niedziela, 16 października 2016





                                        Początek...

 

 Wędkarstwo, to.....choroba. Tak, tak moi drodzy... Nieuleczalna, postępująca...ba, często zakaźna! To choroba, która mi osobiście( myślę, że również wielu z Was)...ratuje życie, umysł i duszę. Warto o tym pisać, warto się dzielić tym co wędkarstwo oferuje.
Długo myślałem nad tym, żeby zacząć samodzielną działalność w tym temacie.
No i proszę... Wreszcie zrobiłem ten krok. Jak to się rozwinie? Czas pokaże. Jest plan, żeby pisać o wędkarstwie i wszystkim wokół niego, pisać po mojemu, bez szablonów, założeń, tak jak czuję, tak jak odbieram to wszystko w danej chwili albo po dłuższych przemyśleniach. Mam nadzieje, że wytrwam w tym postanowieniu. Od strony technicznej, to nie jest proste. Internet, jego mechanizmy i cała złożoność, nie jest przyjazną materią dla mnie. Jestem z pokolenia,które pamięta czasy bez internetu, komórek, laptopów itd. Warto się jednak zmierzyć z tym światem, choćby po to, żeby pokazać pasje wędkarstwa od mojej, prywatnej strony.
Być może ktoś z Was(kto będzie miał ochotę czytać, to co będę pisał), mógł trafić na moją ,,radosną,, twórczość gdzieś na necie...(np.WTV), w prasie wędkarskiej(np. WMH) i innych źródłach. Tytuł bloga nawiązuje do mojej ksywki, która często pojawiała się w podpisie moich wynurzeń. Zdecydowałem się nie używać jej(ksywki) w tym projekcie( to troszkę stwierdzenie na wyrost hehehe), ponieważ to nowy początek. Tylko mój. Mój sposób pisania, moja inwencja i forma, to po prostu....Ja.
Biorę na siebie wszystkie błędy, wpadki, nie koniecznie poprawne sformułowania i zagadki składni z jakimi niechybnie przyjdzie Wam się zmierzyć. Nie oczekuje również, że ze wszystkimi poglądami będzie Nam(mi i Wam, czytelnikom) po drodze. Można różnić się pięknie! Pamiętajcie o tym....
Wędkuję już ponad 30 lat ale ciągle się uczę.... Zawsze staram się patrzeć na swoje wędkarskie umiejętności  i doświadczenie z przymrużeniem oka. To bardzo zdrowy i kreatywny punkt widzenia. Dzięki temu ciągle mam radochę tkwiąc po uszy w tej pasji...
Już niedługo pojawi się pierwszy duży tekst....
Pozdrawiam. ,,Straszydło,,.